faloxx prowadzi tutaj blog rowerowy

bieganie, dwie rundy

  • Czas 00:37
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 179( 87%)
  • HRavg 160( 78%)
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 lutego 2011 | dodano: 11.02.2011

Bieganie. Dwie rundy 7600m, w czasie 37 min i 16 sek.

Pierwsza rundka spokojnie i bez nerwów, tętno nie przekroczyło 155 ani razu. Ale podczas drugiej rundy zaczął padać deszcz i jakoś tak same nogi przyśpieszyły.



Góry po raz pierwszy w tym roku :-)

  • DST 19.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 14.25km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 lutego 2011 | dodano: 10.02.2011

No i wreszcie.
Przez ostatnie 5 dni prawie codziennie jeździłem i dziś już poczułem konkretne zmęczenie. Nie miałem ochoty już katować się na szosie.

Wsadziłem więc balony na koła i wio na Kozie Skałki. Do samych skałek nie dojechałem, bo im wyżej i dalej, tym więcej błota, a momentami nawet trochę śniegu gdzieniegdzie. Sił dużo nie miałem, więc dojechałem tylko do Żmij i tam zawróciłem. Wracając pojechałem czerwonym szlakiem do Zembrzyc, by zaliczyć po drodze myjnię. Błota co nie miara się uzbierało na rowerze. Chociaż w sumie tak dużo go nie ma. W większości miejsc ziemia była zmrożona i twarda, ale tam gdzie świeciło słońce, tam było bagno :-)

Generalnie miła przejażdżka, doładowanie akumulatorów na spokojnie :-)



Szosa

  • DST 96.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 24.20km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 lutego 2011 | dodano: 09.02.2011

Dziś znów szosa. Trochę zimniej, niż wczoraj, ale słońce przyjemnie grzało.

Runda - Sucha-Żywiec-Kęty-Wadowice-Sucha

Początkowo do Żywca było ciężko, bo i pod wiatr i pod górę. Do Kęt dalej wiatr przeszkadzał. Dopiero jak skręciłem na Wadowice powiało w plecy.



Szosa, na wytrzymałość

  • DST 98.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 23.15km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 lutego 2011 | dodano: 07.02.2011

Uff, było fajnie. Dziś powtórka, czyli trening typowo wytrzymałościowy, ale warunki były po stokroć lepsze od wczorajszych, cały dzień świeciło słońce. Kilometrów mniej, ale też i zmęczenie z wczoraj się skumulowało. Chociaż w zasadzie siła i wytrzymałość podobnie jak wczoraj. Gorzej, że bolały ścięgna i "siedzenie". Po długiej przerwie zimowej jestem nie przyzwyczajony do siedzenia w siodle tyle godzin, więc wszystko bolało. Do tego stopnia, że od mniej więcej połowy dystansu musiałem robić krótkie przerwy co 15/20 kilometrów, po to by rozprostować stare kości i móc jechać dalej. Po prostu w pewnym momencie nie mogłem znaleźć wygodnej pozycji na rowerze :-)

Trasa - Sucha-Skomielna Biała-Myślenice-Sułkowice-Zembrzyce-Sucha



Pierwsza setka w tym roku

  • DST 116.00km
  • Czas 05:18
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 lutego 2011 | dodano: 06.02.2011

No i wreszcie jest, 100 km po raz pierwszy w tym roku :-)

Do Krakowa i z powrotem, nic szczególnego, po prostu nie miałem inwencji by wymyślać trasę. Wsiadłem na rower o 11 i ruszyłem przed siebie. Ani się obejrzałem, a byłem już w Sułkowicach, chwila wahania i ruszyłem na Skawinę i Kraków.

W tamtą stronę z wiatrem, a dmuchał tak, że jechałem z nogi na nogę nie męcząc się wcale. W drodze powrotnej na szczęście też nie było tak źle. Jedynie przejazd przez Kraków i Skawinę był morderczy, momentami jak miałem na liczniku 20 km/h to byłem szczęśliwy. Ale potem jak już wjechałem w podbeskidzkie dolinki i beskid makowski, nie było już tak czuć tego wiatru.



wreszcie rowerek

  • DST 44.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 22.00km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 lutego 2011 | dodano: 05.02.2011

Do Wadowic i z powrotem, krótki trening.

Oby pogoda do jutra się utrzymała



biegusianie

  • Czas 00:18
  • Temperatura -4.0°C
  • HRmax 188( 91%)
  • HRavg 168( 81%)
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 lutego 2011 | dodano: 02.02.2011

wieczorne bieganie. 3900 m. 18 minut



bieganie

  • Czas 00:17
  • Temperatura -2.0°C
  • HRmax 184( 89%)
  • HRavg 169( 82%)
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 stycznia 2011 | dodano: 26.01.2011

Bieganie, standardowa runda 3900 m, w czasie 17:35

Dziś chciałem szybciej przebiec swoją rundę, ale jakoś kiepsko szło. Czas okrążenia jak dotąd najlepszy, o 50 sekund krótszy niż wcześniej. Ale myślałem, że będzie szybciej. Tym bardziej, że z początku biegło się bardzo lekko. Jendak utrzymanie szybszego tempa skutkowało tym, że pod koniec rundy ledwo biegłem.
Dziwne jest też to, że nie dam rady wejść na wysokie tętno podczas biegania. Dziś max to zaledwie 184, a średnie 169, czyli podobnie jakbym biegł spokojnie. Wyższe miałem tylko podczas biegania pod górę.



Zimowy Leskowec i Łamana Skała

Niedziela, 23 stycznia 2011 | dodano: 23.01.2011

Po dłuższej przerwie znów wyruszyłem w góry. Wczorajszego dnia miałem ochotę iść dziś (w niedzielę) gdzieś w góry, ale lenia miałem strasznego. Postanowiłem więc zadzwonić do kumpla, ale z cichą nadzieją, że ma już coś zaplanowane, albo że żona mu zabroni i że z czystym sumieniem będę mógł przesiedzieć cały dzień w domu przed komputerem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy Romek zgodził się iść w góry od razu i bez żadnych zastrzeżeń. No cóż plan się nie udał, ale za to wyszedł dziś wspaniały lajtowy wypad.

Najpierw ruszyliśmy z Tarnawy niebieskim szlakiem do schroniska na Groni Jana Pawła. Szło się fajnie, teren się łagodnie wznosił, na rower szlak będzie jak znalazł, bo szedłem tam pierwszy raz, więc było to swego rodzaju rozpoznanie. Gdy już zaszliśmy na górę oczywiście w schronisku popiliśmy herbatki, kanapeczki i krótki odpoczynek. Niestety całe niebo było dziś zasnute chmurami, widoków żadnych nie było. Dlatego też fotek dziś nie wiele. Po prostu nie chciało mi się wyciągać aparatu. Chociaż raz żałowałem, że nie miałem go pod ręką, bo w poprzek szlaku przebiegała para rogatych Jeleni. Zanim jednak wygrzebałem aparat z plecaka, te rogate bydlaki zwiały.





Ze schroniska poszliśmy czerwonym przez Leskowiec aż na Łamaną Skałę



Na Łamanej Skale zarządziliśmy nawrotkę do zielonego szlaku i nim zeszliśmy z powrotem do Krzeszowa.

No i to na tyle. Wycieczka przebiegała raczej spokojnie. Ech tylko słońca brakowało. Może następnym razem :-)



bieganie

  • Czas 01:00
  • HRmax 186( 90%)
  • HRavg 158( 77%)
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 stycznia 2011 | dodano: 22.01.2011

Bieganie, dziś wyszła równo godzina, dystans wg GPSa 9100m, a przewyższenie około 150 m
Średnie tętno 158 a maksymalne 186

Pobiegłem drogą za zamkiem na Bace i wróciłem. Miałem zamiar biec dalej, ale dalsza droga nieprzetarta i bieganie tam w szmacianych adidasach nie należałoby do przyjemności. Średnie tętno takie niskie, bo gdy zbiegałem w drodze powrotnej w dół musiałem w wielu miejscach spokojnie schodzić, było po prostu ślisko na świeżym i udeptanym już śniegu.