faloxx prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:58.00 km (w terenie 33.00 km; 56.90%)
Czas w ruchu:05:32
Średnia prędkość:13.92 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:185 (90 %)
Maks. tętno średnie:157 (76 %)
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:29.00 km i 1h 06m
Więcej statystyk

po przerwie

Niedziela, 18 września 2011 | dodano: 18.09.2011

Po długiej przerwie, bez roweru :( hlip hlip zacząłem z braku czasu biegać wieczorami.
Dzisiejsze dane z GPSa:

dystans 8100m, czas 45 minut, przewyższenia 200m, tętno średnie 167, tętno max 188, średnia prędkość poruszania 10,6 km/h

Pobiegłem dziś przez Garce. W pewnym momencie było tak ciemno, że nie widziałem drogi po której biegłem. Fajne uczucie :-)


Kategoria bieganie

bieganie

Sobota, 17 września 2011 | dodano: 18.09.2011

Bieganie
3700m w czasie 19 min


Kategoria bieganie

bieganie 3900m

  • Czas 00:18
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 185( 90%)
  • HRavg 157( 76%)
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 września 2011 | dodano: 08.09.2011

Dziś bieganie, po długiej przerwie.

3900m w czasie 18:30 min

A w słuchawkach klasyka death metalu. Mocne ale melodyjne granie:


Kategoria bieganie

Okoliczne górki

  • DST 38.00km
  • Teren 33.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 11.40km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 września 2011 | dodano: 03.09.2011

Znów jak tydzień temu, po ciężkim tygodniu pracy na działce wyjechałem. I znów czułem dość mocne zmęczenie. W związku z tym pojechałem bardzo spokojnym tempem przez Magurkę, na Jałowiec. Tam leżakowanie w słońcu i powrót tym razem nietypowo jak na mnie, bo żółtym szlakiem, przez Klekociny i Kiczorkę. Kiedyś była to jedna z moich podstawowych tras.
Na zjeździe z Kiczorki złapałem kapcia. A na sam koniec, gdy zjeżdżałem z Magurki wprost pod dom, wyrżnąłem zajebiaszcze OTB.
Jechałem dość powoli przez trawiastą łąkę, ale zamiast patrzeć po czym jadę, gapiłem się gdzieś. Przednie koło wjechało w małą jamę, amortyzator się ugiął, ale koło już nie wyjechało. Za to ja pięknie przeleciałem nad kierownicą i wylądowałem brzuchem w trawie. W sumie większość siły upadku zamortyzowałem rękoma, ale trochę mi przegięło kręgosłup i boli do teraz (czyli do wieczora). Mam nadzieję, że ból minie w ciągu kilku najbliższych dni.
A poza tym to jestem ciapa, na takim czymś zrobić tak efektowną wyrypę, to trzeba mieć talent...


Kategoria Teren, Góry

Wieczorem

  • DST 20.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 24.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 września 2011 | dodano: 02.09.2011

Wieczorkiem założyłem lampki, słuchawki na uszy i ruszyłem okolicznymi ścieżkami, ulicami i dróżkami.
Miałem wyjść na chwilkę, ale muzyczka w uszach tak fajnie grała, że za każdym razem gdy miałem jechać już do domu, robiłem skręt by pojechać jeszcze kawałek. No i w ten sposób wyszła prawie godzinka


Kategoria Szosa, Po piwo