faloxx prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2009

Dystans całkowity:210.00 km (w terenie 45.00 km; 21.43%)
Czas w ruchu:11:00
Średnia prędkość:19.09 km/h
Suma podjazdów:1140 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:30.00 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Mokra szosa

  • DST 50.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 25.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 grudnia 2009 | dodano: 25.12.2009

Zaczęło popadywać, więc wróciłem wcześniej i tylko 50



Fakty i Wiadomości :-)

Czwartek, 17 grudnia 2009 | dodano: 17.12.2009

Znowu trenażer. Dzisiaj jakoś lekko mi szło, pomimo tygodniowego zastoju kadencja cały czas między 90 ~ 105, a to dużo jak na mnie



Zimno, ślisko i śnieg :-)

  • DST 17.00km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 13.42km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Podjazdy 290m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 grudnia 2009 | dodano: 13.12.2009

Wreszcie przyszła zima. Oczywiście jak co niedziela wyszedłem rano na rower. Dziś nie miałem problemów z motywacją, pomimo mroźnej pogody i opadów śniegu na zewnątrz. Gdy wychodziłem z domu nie wiedziałem jeszcze gdzie pojadę, szosa czy teren.
Na zewnątrz szybko się przekonałem, że szosa nie ma sensu. Posypane solą szosy były mokre od topniejącego na nich śniegu. Postanowiłem więc zrobić ze dwie, albo i trzy rundki przez Jasień, to taka moja standardowa letnia rundka po pracy.
Tak więc skręciłem w drogę za zamkiem i zacząłem się piąć pod górę. Było ciepło i przyjemnie, pomimo panującego mrozu. Na górze piękne widoki na Beskid Mniejszy i Makowski. Dalej jeszcze kawałek pod górę do osiedla Żmije, a potem w dół do Błądzonki.
I to by było na tyle jeśli chodzi o przyjemności dzisiejszego dnia. Szybko okazało się, że na zjazdach piździ skurwysyńsko. Kiedy już zjechałem na Błądzonkę, a potem do Suchej to odechciało mi się drugiej i trzeciej rundy.
No i w ten sposób wyszła dzisiaj tylko godzinka jazdy i około 17 kilometrów.

Teraz zostaje mi już tylko trenażer. Na starość robię się miękki i zgrzybiały, trochę zimy i już pękam :-)



Fakty i Wiadomości ;-)

Piątek, 11 grudnia 2009 | dodano: 11.12.2009

Fakty i Wiadomości, czyli łącznie 60 minut na trenażerze ;-)



Trenażer

Czwartek, 10 grudnia 2009 | dodano: 10.12.2009

60 minut na trenażerze



Jesienią Bieszczady (Beskidy) są najpiękniejsze :-)

  • DST 42.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:44
  • VAVG 15.37km/h
  • Podjazdy 850m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 grudnia 2009 | dodano: 06.12.2009

Dziś znowu ciężko było mi się ruszyć z domu i znowu przez niezbyt sprzyjającą aurę. Rano było +5 stopni, powietrze wilgotne i ciężkie. Już myślałem, że nie ruszę się wcale, ale w końcu zapragnąłem znaleźć się na Jałowcu.
Wyruszyłem bardzo późno, jak na tę porę roku, bo po godzinie 13. Z racji faktu, że miałem mało czasu do zmierzchu, pojechałem najkrótszą drogą, szosą, do Siwcówki i stamtąd zacząłem godzinny podjazd na szczyt Jałowca. Stopniowo jak jechałem, im wyżej, tym robiło się cieplej. Składałem to na karb długiego podjazdu i tego, że się rozgrzewam jazdą pod górę. Jak się później okazało niesłusznie.
Dało się dziś odczuć zjawisko dość powszechne w Beskidach, inwersję temperatur. Czyli wraz ze wzrostem wysokości, następował też wzrost temperatury :-)
Na górze jak zwykle wiatr, dziś był delikatny i przyjemny. Nacieszyłem oczy piękną panoramą, po czym nałożyłem wiatrówkę i ruszyłem żółtym szlakiem w dół. Po drodze jeszcze jeden króciutki podjazd pod Kiczerę, a potem już Przysłop. Kiedy tam dotarłem, panował już półmrok. Gdybym był tam chociaż pół godzinki wcześniej wskoczyłbym na czerwony szlak i przez Magórkę dojechałbym do domu. Ale w obecnych warunkach pozostał mi tylko powrót szosą do domu. Na szczęście mam przy sobie zawsze tylną lampkę :-)
Poniżej track z dzisiejszej wycieczki. Łącznie było 42 km, z czego 20 w terenie. Łączny czas 2 godziny i 44 minuty :-)

Jedyne czego żałuję, to tego, że tak późno ruszyłem dupsko. Warunki w górach były dziś wspaniałe, można było spokojnie zrobić ze dwa razy dłuższy dystans.



Rundka prawie po Suchej, terenowo

  • DST 26.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 13.00km/h
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 grudnia 2009 | dodano: 05.12.2009

Nie chciało mi się dziś wychodzić na rower, chyba przez tą pogodę. Ale zmusiłem się i pojechałem na dwie godzinki przewietrzyć się.

Najpierw na Jasień, a potem wzdłuż grzbietu wzgórza, na przełęcz Carchel. Zjechałem do Krzeszowa, a potem znowu przez jakieś górki do Stryszawy. Tam zmarzłem na zjeździe i stwierdziłem, że to już definitywny koniec na dziś, więc ruszyłem szosą do domu :-)

#lt=49.749&ln=19.55395&z=13&t=0