Grudzień, 2009
Dystans całkowity: | 210.00 km (w terenie 45.00 km; 21.43%) |
Czas w ruchu: | 11:00 |
Średnia prędkość: | 19.09 km/h |
Suma podjazdów: | 1140 m |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 30.00 km i 1h 34m |
Więcej statystyk |
Mokra szosa
-
DST
50.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
25.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczęło popadywać, więc wróciłem wcześniej i tylko 50
Fakty i Wiadomości :-)
-
DST
25.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
25.00km/h
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu trenażer. Dzisiaj jakoś lekko mi szło, pomimo tygodniowego zastoju kadencja cały czas między 90 ~ 105, a to dużo jak na mnie
Zimno, ślisko i śnieg :-)
-
DST
17.00km
-
Teren
9.00km
-
Czas
01:16
-
VAVG
13.42km/h
-
Temperatura
-5.0°C
-
Podjazdy
290m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie przyszła zima. Oczywiście jak co niedziela wyszedłem rano na rower. Dziś nie miałem problemów z motywacją, pomimo mroźnej pogody i opadów śniegu na zewnątrz. Gdy wychodziłem z domu nie wiedziałem jeszcze gdzie pojadę, szosa czy teren.
Na zewnątrz szybko się przekonałem, że szosa nie ma sensu. Posypane solą szosy były mokre od topniejącego na nich śniegu. Postanowiłem więc zrobić ze dwie, albo i trzy rundki przez Jasień, to taka moja standardowa letnia rundka po pracy.
Tak więc skręciłem w drogę za zamkiem i zacząłem się piąć pod górę. Było ciepło i przyjemnie, pomimo panującego mrozu. Na górze piękne widoki na Beskid Mniejszy i Makowski. Dalej jeszcze kawałek pod górę do osiedla Żmije, a potem w dół do Błądzonki.
I to by było na tyle jeśli chodzi o przyjemności dzisiejszego dnia. Szybko okazało się, że na zjazdach piździ skurwysyńsko. Kiedy już zjechałem na Błądzonkę, a potem do Suchej to odechciało mi się drugiej i trzeciej rundy.
No i w ten sposób wyszła dzisiaj tylko godzinka jazdy i około 17 kilometrów.
Teraz zostaje mi już tylko trenażer. Na starość robię się miękki i zgrzybiały, trochę zimy i już pękam :-)
Fakty i Wiadomości ;-)
-
DST
25.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
25.00km/h
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Fakty i Wiadomości, czyli łącznie 60 minut na trenażerze ;-)
Trenażer
-
DST
25.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
25.00km/h
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
60 minut na trenażerze
Jesienią Bieszczady (Beskidy) są najpiękniejsze :-)
-
DST
42.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:44
-
VAVG
15.37km/h
-
Podjazdy
850m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znowu ciężko było mi się ruszyć z domu i znowu przez niezbyt sprzyjającą aurę. Rano było +5 stopni, powietrze wilgotne i ciężkie. Już myślałem, że nie ruszę się wcale, ale w końcu zapragnąłem znaleźć się na Jałowcu.
Wyruszyłem bardzo późno, jak na tę porę roku, bo po godzinie 13. Z racji faktu, że miałem mało czasu do zmierzchu, pojechałem najkrótszą drogą, szosą, do Siwcówki i stamtąd zacząłem godzinny podjazd na szczyt Jałowca. Stopniowo jak jechałem, im wyżej, tym robiło się cieplej. Składałem to na karb długiego podjazdu i tego, że się rozgrzewam jazdą pod górę. Jak się później okazało niesłusznie.
Dało się dziś odczuć zjawisko dość powszechne w Beskidach, inwersję temperatur. Czyli wraz ze wzrostem wysokości, następował też wzrost temperatury :-)
Na górze jak zwykle wiatr, dziś był delikatny i przyjemny. Nacieszyłem oczy piękną panoramą, po czym nałożyłem wiatrówkę i ruszyłem żółtym szlakiem w dół. Po drodze jeszcze jeden króciutki podjazd pod Kiczerę, a potem już Przysłop. Kiedy tam dotarłem, panował już półmrok. Gdybym był tam chociaż pół godzinki wcześniej wskoczyłbym na czerwony szlak i przez Magórkę dojechałbym do domu. Ale w obecnych warunkach pozostał mi tylko powrót szosą do domu. Na szczęście mam przy sobie zawsze tylną lampkę :-)
Poniżej track z dzisiejszej wycieczki. Łącznie było 42 km, z czego 20 w terenie. Łączny czas 2 godziny i 44 minuty :-)
Jedyne czego żałuję, to tego, że tak późno ruszyłem dupsko. Warunki w górach były dziś wspaniałe, można było spokojnie zrobić ze dwa razy dłuższy dystans.
Rundka prawie po Suchej, terenowo
-
DST
26.00km
-
Teren
16.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
13.00km/h
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie chciało mi się dziś wychodzić na rower, chyba przez tą pogodę. Ale zmusiłem się i pojechałem na dwie godzinki przewietrzyć się.
Najpierw na Jasień, a potem wzdłuż grzbietu wzgórza, na przełęcz Carchel. Zjechałem do Krzeszowa, a potem znowu przez jakieś górki do Stryszawy. Tam zmarzłem na zjeździe i stwierdziłem, że to już definitywny koniec na dziś, więc ruszyłem szosą do domu :-)
#lt=49.749&ln=19.55395&z=13&t=0