faloxx prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Teren

Dystans całkowity:1976.00 km (w terenie 1312.00 km; 66.40%)
Czas w ruchu:164:20
Średnia prędkość:12.29 km/h
Maksymalna prędkość:81.00 km/h
Suma podjazdów:25553 m
Liczba aktywności:60
Średnio na aktywność:34.67 km i 2h 44m
Więcej statystyk

rowerek

  • DST 17.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 10.74km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 czerwca 2012 | dodano: 03.06.2012

No, rozruszałem chociaż kości.


Kategoria Góry, Teren

Jałowiec, po raz pierwszy w tym roku

  • DST 33.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 14.14km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 maja 2012 | dodano: 12.05.2012

W zasadzie tytuł wpisu jest mocno nieuzasadniony, a to dlatego, że nie było mnie wcale na Jałowcu. Życie pisze różne scenariusze. Przyszła wielka, czarna chmura i do tego w jednej chwili zrobiło się o 15 stopni zimniej. Cóż było robić, zawróciłem i w te pędy uciekałem do domu. Na szczęście zdążyłem przed deszczem.


Kategoria Góry, Teren

Koskowa, z Arturem

  • DST 34.00km
  • Teren 32.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 10.74km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 520m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 maja 2012 | dodano: 12.05.2012

W niedzielę wyciągnąłem na rower Artura. Pomimo mojej słabiutkiej formy (a w zasadzie jej braku), to przy Arturze czułem się mocarzem ;-)
Niestety na Koskową nie dojechaliśmy. Cały czas musiałem czekać na kolegę, a w domu miałem być na 13. Zawróciliśmy więc wcześniej, ale i tak się spóźniłem i dostałem burę od żony :-)


Kategoria Góry, Teren

Majówka

  • DST 24.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 maja 2012 | dodano: 12.05.2012

Majówka i wreszcie udało mi się wyrwać na rower. To wspaniałe uczucie, po tak długiej przerwie.
Sił starczyło mi ledwie na dwie spokojne godzinki. Pomykałem po Magurce. Ale miłym zaskoczeniem był fakt, iż wszędzie wjechałem. Co prawda dużo wolniej, niż normalnie, ale jednak. Na zjazdach też dawałem radę.


Kategoria Góry, Teren

Kolejny, zwykły, szary, dzień z życia...

  • DST 19.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 9.50km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 510m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 stycznia 2012 | dodano: 01.01.2012

Hehe, temat wpisu dziś jest taki. A to na przekór, w końcu koniec roku i początek nowego, to zupełnie umowna data. Czas płynie i nie zwraca uwagi na takie pierdoły. To tylko ludzie zrobili sobie to święto, żeby legalnie popić. Ale muszę przyznać, że wbrew tytułowi był to dla mnie bardzo udany dzień.
Wstałem przed 11 i pewnie pospałbym dłużej, ale córa już szalała po domu. Żona wczoraj obiecała mi, że dziś mogę jechać na rower, albo iść w góry, albo cokolwiek mi się zechce robić samemu. Zanim się ogarnąłem i zjadłem śniadanie, to było już po 12. Jakiś taki byłem nie do życia, a do tego w radiowej trójce leciał top wszechczasów. Na szczęście akurat szło coś koło ~70 miejsca i była to Metallica - Master Of Puppets. Ten kawałek dał mi potrzebnego tak bardzo kopa i w końcu się zebrałem. Przed 14 w końcu wyszedłem na rower.



Pogoda na dziś idealna. Wczoraj padał śnieg, który się szybko roztapiał, była straszna chlapa i dlatego siedziałem w domu. A dziś temperatura około zera powodowała, że było dość ciepło, ale jednocześnie na tyle chłodno, że śnieg nie zamieniał się w wodę.
Z racji warunków atmosferycznych oraz braku jakiejkolwiek formy nie oddalałem się od domu zbytnio. Także potaczałem się dziś po Magurce. Z formą, jak pisałem wyżej słabo, ale spokojnym tempem wtelepałem się na szczyt, potem troszkę zjechałem, a że czułem się wspaniale postanowiłem jeszcze zaliczyć "Beskidzki Raj", to taki hotel, umiejscowiony na szczycie góry, mają tam przepiękne widoki, warto tam pojechać choćby i dla tego.
Sprzęt jak zwykle sprawował się znakomicie, oponki pomimo, że ślizgały się na kamieniach oblepionych wilgotnym śniegiem ciągnęły ostro. Wszystko podjechałem, choć czasem było ciężko, było też co podziwiać, bo widoczność dzisiaj świetna. Po prostu pięknie. Po dwóch godzinkach wróciłem do domu trochę zmęczony, akurat na 30 miejsce w topie wszechczasów, gdzie grały trzy utwory z rzędu Pink Floyd. Potem do końca dnia razem z rodzinką siedzieliśmy w domu i słuchaliśmy tylko radia :-)

Kilka fotek zrobionych dziś, nie zachwyca, ale wrzucę je tu i tak



Jeden z trudniejszych podjazdów. Sporo śliskich od śniegu kamieni powodowało, że trudno było utrzymać równowagę



W tle Babia Góra



A to widok na północ. Ciężka i gruba warstwa chmur wisiała nad Polską na północy





Polica widoczna z "Beskidzkiego Raju"



A to hotel "Beskidzki Raj" na Magurce


Kategoria Góry, Teren

Bieganie po górkach

Sobota, 10 grudnia 2011 | dodano: 10.12.2011

Dziś w końcu coś dłuższego. Pomimo że w sumie mało trenuję to jednak forma conieco rośnie.
Dane z GPS:
dystans - 15 km 500m
czas - 1 godz i 29 min
HR avg - 171
HR max - 189

I jeszcze kilka bajerów z mojej nowej aplikacji endomondo. Jak się okazuje poczciwy MyTracks nie dorasta jej do pięt :)

Średnie tempo biegu - 5:46min/km
Oprócz tego endomondo automatycznie rozbija trening na kilometrowe odcinki i podaje ich międzyczasy.
Najwolniejszy kilometr - 7:31 min
Najszybszy kilometr - 4 min
Przewyższenie - 344m
Najwyższy punkt na trasie - 621m

A oprócz tego wszystkiego to pogoda była świetna, nie padało i czasem conieco słońce wychodziło. Na pełną rundkę przez lipską górę bałem się jeszcze porwać i w sumie dobrze, bo pod koniec byłem już trochę zmęczony. Chociaż dałbym radę to pobiec. Może za tydzień.


Kategoria bieganie, Góry, Teren

bieganie

Sobota, 26 listopada 2011 | dodano: 26.11.2011

Bieganie, dziś w lesie

dane z gps
dystans - 10,2 km
czas - 1h 3min
tętno średnie - 163
tętno max - 181
przewyższenia - 265m


Kategoria bieganie, Góry, Teren

Bieganie, górki

Sobota, 19 listopada 2011 | dodano: 19.11.2011

Dane z GPS
czas - 61 minut
dystans - 10 km 400 m
średnia prędkoś - 10,3 km/h
przewyższenie - 400 m
HR avg - 160
HR max - 177

Dziś drogą za zamkiem pobiegłem kawałek do góry. Już na tyle formy jest, że godzinkę wytrzymuję. Wracając z powrotem minąłem się z innym biegaczem, który biegł tam pod górę. Wymieniliśmy szybkie "cześć" i każdy pobiegł w swoją stronę.


Kategoria bieganie, Góry, Teren

Mioduszyna

  • DST 13.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 11.82km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 490m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 listopada 2011 | dodano: 10.11.2011

Dziś już trochę zimnniej, ale nadal złota jesień.


Kategoria Góry, Teren

Magurka

  • DST 19.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 10.36km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 listopada 2011 | dodano: 10.11.2011

Tym razem Magurka, na szybko po południu. Znów piękny i słoneczny listopadowy dzień


Kategoria Góry, Teren