faloxx prowadzi tutaj blog rowerowy

slalom między burzami

  • DST 123.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 25.45km/h
  • VMAX 75.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 1700m
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 maja 2011 | dodano: 21.05.2011

Tak jak napisałem w tytule, dziś było jak w slalomie. Chciałem jechać dziś do Czorsztyna i zrobić dłuższą trasę szosową. Dojechałem prawie do Nowego Targu, a konkretnie do Klikuszowej. Tam zobaczyłem wielką i czarną chmurę przed sobą. To było dla mnie za dużo. Zawróciłem do Rabki, a tu nie wiele lepiej. Nad gorcami było czarno od chmur i deszczu. Jedynie rozbłyski błyskawic rozświetlały ten mrok co jakiś czas. Skręciłem więc na Spytkowice i z tamtąd do Jordanowa. Krowiarki też odpuściłem, bo nad Babią i Policą czarna chmura wisiała od rana. W drodze z Jordanowa do Suchej było jednak sucho i przyjemnie. Żeby dzień nie był zupełnie stracony skręciłem więc najpierw w Kojszówce na Żarnówkę, zaliczając jeden podjazd, a potem w Makowie na Makowską górę.

W zasadzie trasa wyszła całkiem pofałdowana. Może to nie klasyczne góry, ale 1700m przewyższenia dało w kość :-)

#lat=49.61338&lng=19.80698&zoom=10&type=2


Kategoria Góry, Szosa


komentarze
faloxx
| 16:13 sobota, 21 maja 2011 | linkuj Nie do końca stacjonarne. Tylko ta jedna nad Babią górą stała w miejscu. Pozostałe się przemieszczały. Dlatego miałem szczęście, że wróciłem suchy :-)
klosiu
| 15:49 sobota, 21 maja 2011 | linkuj Fajnie że w górach macie burze stacjonarne, u nas w takich slalomach trzeba jeszcze brać poprawkę na ruch burzy, potrafi całkiem nieźle naginać ;))).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa adros
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]