Teren, beskid Mały i Makowski
-
DST
58.00km
-
Teren
33.00km
-
Czas
04:05
-
VAVG
14.20km/h
-
VMAX
66.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
1410m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słowo się rzekło i dziś znów na rowerze, a jeszcze do tego w górach, to w sumie mój pierwszy raz w tym roku.
Od tygodnia jeżdżę prawie codziennie i dziś już czułem jak zmęczenie się nakłada. Aczkolwiek nie było bardzo źle i jako tako mi się jechało. Dodatkowo mając na uwadze owo zmęczenie, nie katowałem się i na spokojnie całą trasę przebujałem się.
Ruszyłem wpierw na Leskowiec. Tym razem zielonym szlakiem. Tak wiem, że jest on nie do wjechania, ale miałem taką zachciankę.
Fajne kamienie na szlaku:
A to już fotka na skrzyżowaniu szlaków, wreszcie wygramoliłem się na grzbiet:
Kiedy już pomykałem sobie czerwonym szlakiem w stronę Leskowca i Groni JPII, spotkałem w pewnym miejscu złamane przez wiatr drzewo. A skoro już je omijałem, to przystanąłem na krótki popas na fajnej skałce:
Grzbietem dojechałem szybko do Leskowca i o dziwo w tak piękny dzień spotkałem na szczycie tylko dwóch turystów !!
A to widok z Leskowca w stronę Babiej Góry:
Po odpoczynku pojechałem dalej. Teraz czekał mnie najfajniejszy fragment trasy. Zjazd żółtym szlakiem aż do Jaroszowic. To jeden z dłuższych zjazdów w Beskidach. Jedzie się i jedzie...
Ale po drodze jeszcze wielka skała. Zobaczyłem ją dziś kątem oka, wcześniej gdy tam zjeżdżałem leciałem na wprost i nigdy się przy niej nie zatrzymałem. Potężny kawałek kamyka:
Z Jaroszowic kolejna wspinaczka, na górę Jaoroszowicką. I jak zwykle tutaj trauma. Podjazdy strome, kamieniste, grunt twardy ale jednocześnie nierówny i zawsze mam tam problem. Na przemian wepchałem i wjechałem na tą wredną górę. A to jakiś znak pomiarowy na szczycie:
Dalszą wędrówkę musiałem tutaj trochę skrócić. Bowiem miałem w planie jechać jeszcze na górę Żar w Beskidzie Makowskim, ale było po 17. Zjechałem więc do Stryszowa i na koniec dnia wpakowałem się niebieskim szlakiem na Chełm Stryszowski. No i z Chełma powrót czerwonym szlakiem, przez taką górę, co się nazywa Starowidz do Marcówki i Zembrzyc.
Na koniec jeszcze dwie fotki ze Starowidza.
Pierwsza to widok na południe, na dolinę rzeki Skawy. Widać rzekę i małe oczka wodne. W przyszłości będzie to dno zbiornika Świnna Poręba
A drugie, to widok na wschód:
I na koniec track z dzisiejszej wycieczki:
Kategoria Teren, Góry
komentarze
Jak zwykle super widoczki.