faloxx prowadzi tutaj blog rowerowy

Sucha-Wadowice-Andrychów-Kocierz-Sucha

Sobota, 21 listopada 2009 | dodano: 21.11.2009

Wreszcie ładny i ciepły weekend, od dłuższego już czasu. Rano zakupy z żoną i już po 11 miałem czas dla siebie, czyli dla roweru :-)

Wyjechałem z Suchej na Wadowice i miałem zamiar dojechać do Kęt, a potem skręcić na Żywiec i stamtąd wrócić do Suchej Beskidzkiej. Jednak gdy dojechałem do Andrychowa, to coś mnie tknęło, żeby zaliczyć podjazd na przełęcz Kocierz. Nie namyślając się długo, skręciłem w Andrychowie na przełęcz. Z racji tego, że jestem bez formy, oraz nie chciałem się zbytnio przegrzać na podjeździe, to jechałem pod górę bardzo spacerowym tempem, 8-10, w porywach 12 km/h :-)
Ale opłaciło się, bowiem po drugiej strony przełęczy, od południowej strony szosa biegnie przez jakiś czas wzdłuż potoku, było tam, przez kilka kilometrów przeraźliwie zimno. Na szczęście gdy dojechałem do drogi z Żywca do Suchej, było już z powrotem ciepełko.
Dalsza droga już bez niespodzianek. Poniżej wklejam track z GPSa, wskazał mi dziś 81 km w 3 i pół godziny :-)




komentarze
faloxx
| 20:39 sobota, 21 listopada 2009 | linkuj Nie jest źle w terenie, ostatnio padało często, ale raczej mało, dało się jechać w góry, choć na pewno trochę błota by było. Ale wyszła szosa, bo mam założone slicki na kołach i po prostu nie chciało mi się ich zmieniać i nawet się nie zastanawiałem :-)
klosiu
| 18:57 sobota, 21 listopada 2009 | linkuj Ladna okragla liczba ci wyszla calosciowego przebiegu :). Szosa? Kurcze, jak patrze na te gorki na mapie to nie moge za siebie ;). Ale w terenie teraz pewnie mase blota masz?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]