Szosa
Dystans całkowity: | 1391.00 km (w terenie 64.00 km; 4.60%) |
Czas w ruchu: | 70:01 |
Średnia prędkość: | 20.12 km/h |
Maksymalna prędkość: | 82.00 km/h |
Suma podjazdów: | 12310 m |
Maks. tętno maksymalne: | 169 (82 %) |
Maks. tętno średnie: | 151 (73 %) |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 51.52 km i 2h 24m |
Więcej statystyk |
szosa
-
DST
35.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
21.00km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Podjazdy
510m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś krótko, bo wyszedłem późno i na koniec wracałem już jak była szarówka. Ale i tak wyszło 35 km i jakieś 500m przewyższenia
Trasa wygląda tak:
#lat=49.76068378017&lng=19.54932&zoom=12&maptype=hybrid
Kategoria Szosa
na rozruszanie kości, oczywiście rowerem :-)
-
DST
42.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
18.67km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Podjazdy
570m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny raz na rowerze. Wymęczone dziś. Dwa dni ostrego biegania dały mi w kość, nogi mam jak z gliny, ale skorzystałem z pięknej i słonecznej pogody i wyszedłem na rower.
Z początku był plan by pojechać do Żywca, ale w połowie drogi zawróciłem, bo łańcuch strasznie rzęził. Nic zresztą dziwnego, ostatnio był smarowany w zeszłym roku, a po ostatniej jeździe resztki smaru ulotniły się, tak samo jak ulatnia się śnieg od kilu dni.
Wróciłem więc do domu, nasmarowałem łańcuch i pojechałem jeszcze małą rundkę, podobną do tej z niedzieli. No i tak wyszło razem 42 km. Fajnie było
#lat=49.737799057915&lng=19.50145&zoom=13&maptype=hybrid
Kategoria Szosa
wreszcie rowerek
-
DST
19.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
10.36km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie pojeździłem co nieco :-)
Wyszedłem na rower późnym popołudniem. Temperatura powietrza oscylowała w okolicach 3-4 stopni ale śnieg jeszcze nie zdążył zamienić się w błotną breję. Trasę też specjalnie wybrałem taką, aby zbytnio się nie pomoczyć. I tak też było. Dwa małe podjazdy, dystans prawie 20 km. Miła odmiana, po bieganiu :-) Oby było już ciepło.
Naszkicowałem dzisiejszą wycieczkę w bikemap.net i oto ona, dokładnie tak jak było
#lat=49.727630093024&lng=19.575449984131&zoom=14&maptype=hybrid
Kategoria Góry, Szosa, Teren
Sylwester
-
DST
33.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
49.00km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Podjazdy
490m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
I tym optymistycznym akcentem kończę rok bieżący...
#lat=49.705109177423&lng=19.59479&zoom=12&maptype=ts_terrain
Kategoria Góry, Szosa
Pierwszy rower
-
DST
97.00km
-
Czas
04:18
-
VAVG
22.56km/h
-
VMAX
60.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rower.
Trasa - Żywiec, Porąbka, Kęty, Wadowice i Sucha
Kategoria Szosa
Wieczorem
-
DST
20.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
24.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorkiem założyłem lampki, słuchawki na uszy i ruszyłem okolicznymi ścieżkami, ulicami i dróżkami.
Miałem wyjść na chwilkę, ale muzyczka w uszach tak fajnie grała, że za każdym razem gdy miałem jechać już do domu, robiłem skręt by pojechać jeszcze kawałek. No i w ten sposób wyszła prawie godzinka
Kategoria Szosa, Po piwo
szosa
-
DST
44.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
21.12km/h
-
VMAX
82.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie szosa. To pierwszy wyjazd na szosę od mniej więcej dwóch miesięcy, nuda. Ale po ostatnich deszczach w górach błocko. Chociaż gdy przejeżdżałem przez Przysłop to skręciłem na chwilę do lasu i okazało się, że wcale nie jest tak źle.
Dzisiejszy Vmax 82 km/h :-)
Sucha-Przysłop-Zawoja-Grzechynia-Maków-Sucha i jeszcze na koniec podjazd na Nowy Świat i zjazd :-)
Kategoria Góry, Szosa
Czyrniec (1318mnp)
-
DST
84.00km
-
Teren
21.00km
-
Czas
05:10
-
VAVG
16.26km/h
-
VMAX
74.00km/h
-
Temperatura
32.0°C
-
Podjazdy
1790m
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś byłem na górze Czyrniec 1318 mnp. Na początek może wyjaśnienie gdzie ta góra w ogóle jest, bo pewnie dla większości jest zupełnie nieznana. Jest to południowa odnoga od Policy. Zasadniczo celem dzisiejszej wyprawy była sama Polica, ale od rana pech mnie prześladował i późno wyjechałem, dopiero o 12:30.
A było tak, rano przed wyjazdem żona postanowiła mnie najpierw wysłać na zakupy, potem odkurzanie itp, no ale o 11 zszedłem do piwnicy i w tym momencie przypomniałem sobie, że tylna piasta się trochę wczoraj poluzowała, trzeba by ją skręcić. Ale jak już zdjąłem koło, coś mnie tknęło i postanowiłem zajrzeć do środka. Okazało się, że dostała się tam woda i trzeba ją przeserwisować. Efekt, wyjechałem dopiero o 12:30, w największy skwar.
I w sumie już po pierwszych 4 kilometrach myślałem, że zawrócę. Było gorąco, a ja zacząłem od ciężkiego podjazdu asfaltowego. Było jak na patelni, w pewnym momencie nogi zmiękły i zrobiło mi się słabo. Zatrzymałem się w cieniu, popiłem, pojadłem i już dużo spokojniej ruszyłem. Na szczęście było lepiej.
Pojechałem sobie na Magurkę, potem na Przysłop, dalej Kolędówki. Zjazd do Wełczy, a tutaj nowy kawałek. Z Wełczy idzie czarny szlak do Wilcznej, wcześniej mi tam było zawsze nie po drodze i dopiero dziś pierwszy raz tam pojechałem. Okazał się bardzo fajny, zjazdowy i podjazdowy.
Z Wilcznej ruszyłem na Krowiarki, po drodze odwiedzając sklep i uzupełniając zapasy wody.
Gdy jechałem na Krowiarki akurat znów słonko przypiekało, więc spokojnie jechałem, żeby się znów nie przegrzać. Na przełęczy krótki odpoczynek i w dół do Zubrzycy. Tam w lewo, szosą w stronę Sidziny, ale na szczycie przełęczy Zubrzyckiej skręciłem w lewo na niebieski szlak, biegnący przez Czyrniec, na Policę.
Jak pisałem wcześniej głównym celem była Polica. Niebieski szlak już dawno na mapie znałem, ale dopiero dziś postanowiłem go wypróbować.
Z początku nie było źle, potem gdy szlak stawał się trudniejszy, skręciłem w jakąś odnogę i poruszałem się pod górę drogą, zrobioną chyba? przez leśników, a im wyżej, tym ciężej...
Musiałem robić odpoczynki, tym bardziej, że nie byłem już taki świeży. A skoro były odpoczynki to znów udało mi się parę fotek cyknąć. Południowe strony pasma Policy są bardzo malownicze.
Niestety droga którą jechałem z czasem robiła się coraz bardziej dzika. W końcu zamieniła się w ścieżynkę, którą prawdopodobnie ludzie odwiedzają wyjątkowo rzadko. Na błotnistych odcinkach widziałem jedynie tropy jakichś zwierząt kopytnych. Niestety nie dało się nią jechać dalej, więc zawróciłem i skręciłem w jakąś odnogę, która doprowadziła mnie z powrotem do niebieskiego szlaku. Do szczytu zostało już nie daleko, około 600-700m. Część tej drogi jechałem, część pchałem, nie było lekko. Ale najgorsze czekało na szczycie.
Gdy zobaczyłem przełęcz oddzielającą Czyrniec od Policy zwątpiłem. Było późno bo prawie 18. Przełęcz wyglądała na głęboką, dużo trudniejszą, niż się wydawało z mapy. Postanowiłem więc, że odpuszczam dziś Policę i zawracam.
Został mi zjazd niebieskim szlakiem do przełęczy Zubrzyckiej, a potem jakieś 25 km asfaltem przez Sidzinę, Osielec i Maków do domu.
Z ciekawostek dodam, że zjeżdżając niebieskim szlakiem, gdy byłem już na samym dole, spotkałem dwóch bikerów, którzy pchali się na górę. Chwilę pogadaliśmy, odradziłem im jazdę tym szlakiem na Policę, o tej porze, ale pojechali. Jednak wydaje mi się, że przed nocą raczej zdążyli zjechać do Zawoi. Mam nadzieję, bo podjazd pod Policę nie wyglądał zbyt zachęcająco i pewnie stracili tam masę czasu.
A tak wygląda dzisiejszy track z GPSa
Kategoria Góry, Szosa, Teren
bieganie
-
Czas
00:31
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bieganie 5,8 km
czas 31 minut
Koło szpitala dopadła mnie burza. Nagle przyszła ściana deszczu, w jednej chwili cały chodnik i jezdnia zamieniły się w rzekę :-)
Kategoria bieganie, Szosa
bieganie
-
Czas
00:21
-
HRmax
169( 82%)
-
HRavg
151( 73%)
-
Sprzęt Corratec SuperBow Fun
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorne bieganie. 3800m, czas 21 minut
Kategoria bieganie, Szosa