faloxx prowadzi tutaj blog rowerowy

fatum, rozje...chana tylna oś

  • DST 48.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 16.94km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Corratec SuperBow Fun
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 kwietnia 2010 | dodano: 28.04.2010

Zapowiadało się pięknie. Chciałem zrobić mały rajd po Beskidzie Makowskim, zaliczyć górę Chełm i Koskową. Los jednak chciał inaczej.

W Zembrzycach złapałem czerwony szlak i nim jechałem sobie najpierw na górę Chełm. W zasadzie większość drogi jest pod górę, ale było kilka krótkich odcinków w dół. I na jednym z takich odcinków, najechałem, tylnym kołem, z dużą prędkością na dół, a w nim jakiś kamień. Dziwny dźwięk, uderzenie w koło... zatrzymuję się i widzę, że pękła jedna szprycha. Obręcz w tym miejscu ociera o klocki, ale w sumie, nic strasznego się nie stało. Postanowiłem jechać dalej. Jadąc dalej jedzie mi się coraz ciężej. W końcu na jednym z niezbyt ciężkich podjazdów, zrzucam na żółwia, z tyłu największa zębatka a ja pakuję w trupa. Pomyślałem, że od pękniętej szprychy koło złapało jeszcze większą centrę i teraz ociera już większą powierzchnią o klocki, więc postanowiłem się zatrzymać i na podjazdach rozpinać tylny hamulec. Rozpinam hamulec, kręcę kołem, a ono stoi !!! Masakra !!!
Nie wiem dokładnie co się stało z tylną piastą po tym uderzeniu, czy pękła oś, czy poluzowały się konusy, bo jeszcze jej nie ruszałem, w każdym razie piasta się skręciła i stawiała spory opór. Dotknąłem korpusu piasty, ciepły. Zdjąłem koło i widzę, że mogę kręcić osią bez użycia klucza, palcami. Ustawiłem żeby jako tako się kręciła, z lekkim luzem. Ścisnąłem piastę po chamsku zaciskiem, tak żeby się samoistnie nie skręciła ponownie zbyt szybko. No i został mi już tylko powrót powoli szosą do domu.

Koskowa znów musi poczekać :-(
A ja znów nie mam tylnego koła, to jest jakieś fatum, koło miało ledwie 2500 km




komentarze
faloxx
| 06:28 czwartek, 29 kwietnia 2010 | linkuj No ale jak konusy mogły się skręcić, skoro do tej pory się nie skręcały. Ja do środka łap nie pchałem, bo to jeszcze w sumie nowe piasty, więc nie było potrzeby. W każdym razie chyba kupię na tył coś na łożyskach maszynowych. Dobrze że mam zapasowe koło
klosiu
| 21:05 środa, 28 kwietnia 2010 | linkuj Os chyba raczej nie, moze konusy sie skrecily? A bo jakies badziewne piasty sobie kupujesz :).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zedmi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]